Polski homeopata online
  • STRONA GŁÓWNA
  • HOMEOPATIA
  • CEASE
  • O MNIE
  • KONSULTACJE
  • KONTAKT
  • BLOG
  • ENGLISH VERSION

"Moja historia z homeopatią"- opis osobistego doświadczenia jednej z pacjentek

4/16/2022

0 Comments

 
Homeopatia jest nieprawdopodobna, po prostu cudowna. Cuda dzieją się, gdy rodzice chcą pomóc dziecku, czy sobie i dotrą do homeopatii. To się dzieje. Dla chcącego nic trudnego.

W wieku 7 lat u mojego syna stwierdzono Zespół Aspergera, bo był wrażliwy na dźwięki - ciągle zatykał uszy, nie potrafił skupić wzroku w jednym miejscu, nie potrafił utrzymywać równowagi (syn jeździł na rowerze z kółkami bocznymi), w szkole chodził w taki sposób, że "ocierał się" o ściany, nie nawiązywał właściwie relacji z dziećmi, do tego jeszcze dochodziła autoagresja i co jakiś czas pojawiała się pokrzywka na ciele itp. Dziś ma 10 lat, wszystko minęło. Zostało orzeczenie ZA.

Do homeopatii dotarłam zupełnie przez przypadek. Nie znałam jej. Gdy szukałam w internecie naturalnych metod leczenia natknęłam się na wykład naturoterapeuty Barbary Kazany. Pani Kazana powiedziała, że „autyzm” można leczyć homeopatycznie i że poleca książkę „Nowoczesne odtruwanie z toksyn - Tinus Smitsa”. Wiadomość była dla mnie szokiem. Książkę kupiłam i załączony do niej film oglądałam bez mrugnięcia okiem. Na grupie internetowej polecono mi homeopatę Kacpra Szymańskiego. Moja intuicja mówiła mi – spróbuj! Podczas dokładnego, uważnego wywiadu syn otrzymał zalecenia. Po tygodniu stosowania zaleconych leków homeopatycznych moje dziecko dostało biegunkę i pojawiła się pokrzywka na całym ciele. Szybko przeszło. Po miesiącu syn przestał zatykać uszy, autoagresja minęła do 5-ciu miesięcy. Gdy miał 8 lat odważył się jeździć na dwóch kółkach, od tego momentu nie schodzi z roweru.

Oczywiście to nieodosobniony przypadek.

Z pomocy homeopatii skorzystałam ja sama. Ciągłe dążenie do doskonałości, nadmiar obowiązków oraz wypadek, po którym pojawił się u mnie lęk, panika i niechęć do wszystkiego, to skutkowało pogorszeniem się stanu zdrowia psychicznego i fizycznego. Umówiłam się na konsultację homeopatyczną. Konsultacja była niesamowitym zabiegiem terapeutycznym, a zastosowane zalecenia homeopatyczne doprowadziły u mnie, do tak to powiem - oczyszczenia. Dwa dni płakałam „jak bóbr”. Ale jednocześnie z dnia na dzień wracał do mnie spokój i radość. Pojawiło się zupełnie inne spojrzenie na świat. Nagle zaczęłam czuć, widzieć więcej.

Homeopatia pomogła mojej 16-letniej córce. Pandemia, zamknięcie, oderwanie od rzeczywistości … skończyło się autoagresji i można powiedzieć "depresji". Córka nie schodziła z łóżka. Mimo, że nie chciała pomocy podjęłam próbę skonsultowania emocji i innych trudności, jakie wystąpiły u dziecka z homeopatą. Dobrane leki okazały się trafione. W okresie do października 2021 praktycznie do marca 2022 poradziliśmy sobie z depresją. Od marca odzyskałam córkę: rozmawia ze mną, pomaga chętnie bratu, bardzo polubiła zieleń, cały jej pokój jest w kwiatach, w zieleni. Wczoraj córka mi powiedziała, że jest szczęśliwa.

Tego się nie da opisać. Homeopatia, którą stosowaliśmy wpłynęła bardzo na poprawę koncentracji, „wyluzowanie” emocjonalne, a co najważniejsze pozwoliła spojrzeć inaczej na całą rzeczywistość.

Myślę, że najlepsze metody leczenia na świecie to miłość do drugiego człowieka i homeopatia.
0 Comments

Zasoby mineralne, a sole Schusslera

1/25/2020

0 Comments

 
Picture
Ostatnio umieściłem wpis odnoszący się do stosowania leku homeopatycznego Arnica po zabiegach dentystycznych. Wychodząc od zdrowia zębów, postanowiłem nieco pociągnąć wątek minerałów jako podstawowego budulca organizmu.

W homeopatii możemy spojrzeć na słowo “konstytucja” jako na naszą wrażliwość na konkretny lek homeopatyczny. Możemy jednak zaproponować odmienną definicję tego słowa i potraktować je jako “odziedziczone zasoby” z którymi przychodzimy na świat. Dlaczego o jednych osobach można powiedzieć, że mają silną konstytucję, a o innych, że mają słabą? Dlaczego jedna osoba jest silna, odporna, a jej organizm dobrze radzi sobie z toksynami, patogenami oraz innymi stresorami zewnętrznymi, podczas gdy ktoś inny co chwilę choruje, ma mnóstwo dolegliwości, alergii i musi bardzo o siebie dbać aby czuć się względnie dobrze? Otóż słabo odżywiony organizm (np. dzieci, które odziedziczyły po matce marne zasoby lub osoby które z różnych względów swoje zasoby utraciły) ma gorszą zdolność do regeneracji tkanek, gorzej też radzi sobie z toksynami, patogenami czy też stresem emocjonalnym.

Lek homeopatyczny jest wyłącznie “narzędziem komunikacji” z organizmem. Stanowi on bodziec ale sam w sobie NIE LECZY. Co zatem leczy? Układ odpornościowy organizmu. Oczywiste zatem jest, iż organizm słabo odżywiony, pozbawiony zasobów mineralnych, witamin oraz właściwej flory bakteryjnej ma mniejszą zdolność do regeneracji, odbudowy tkanek, detoksykacji czy walki z patogenami.

W XXI wieku, pomimo nadwyżki żywności na świecie coraz więcej osób cierpi na niedożywienie (pomimo otyłości). Dlaczego tak się dzieje? Może to wynikać z kilku czynników, np.:

- rodzaju diety (przewaga cukru i węglowodanów, przewaga przetworzonej żywności)

- jakości spożywanego pożywienia (warzywa hodowane na wyjałowionej ziemi nie mają takich wartości odżywczych jak miały np. 100 lat temu, genetycznie modyfikowana żywność, antybiotyki w mięsie, powszechne stosowanie pestycydów i insektycydów w rolnictwie)

- słabej asymilacji substancji odżywczych przez organizm (np. przez zaburzoną mikroflorę jelitową)

- powszechne nadużywanie leków chemicznych, które z jednej strony łagodzą symptomy, z drugiej natomiast “okradają” nasze organizmy z cennych witamin oraz minerałów

Homeopatia służy do tego aby pomóc organizmowi dość do stanu lepszej równowagi (homeostazy). Brak homeostazy jest uznawany za przyczynę szeroko rozumianej choroby. Pracując ze współczesnym człowiekiem coraz rzadziej natykamy się na osoby, które nie zostały zatrute toksynami (w tym lekami chemicznymi) i które mają silną konstytucję. Dzieci słabo odżywionych rodziców od samego początku są na gorszej pozycji (mniej dziedziczą, gdyż nie ma czego dziedziczyć), cierpią na wszelkiego rodzaju dolegliwości- alergie, astmę, niedobory odporności czy choroby autoimmunologiczne. Niejednokrotnie przekłada się to na ich rozwój oraz zachowanie.

Moim zdaniem homeopaci mają do dyspozycji bardzo dobre narzędzie, pomagające w odbudowaniu zasobów mineralnych człowieka. Narzędziem tym są sole mineralne Schusslera. Wilhelm Heinrich Schussler był XIX wiecznym niemieckim lekarzem i homeopatą, który zasłynął tym, iż wyodrębnił dwanaście nieorganicznych soli mineralnych, które podawane są pacjentowi w postaci homeopatycznych rozcierek. Sole Schusslera o ile same w sobie nie dostarczają organizmowi związków mineralnych (np. wapnia czy magnezu) to wspierają asymilację tych substancji np. z pożywienia.

W moim odczuciu sole Schusslera są wyjątkowo skutecznym narzędziem do odbudowy zasobów mineralnych człowieka. Sam w swojej praktyce niejednokrotnie doświadczyłem tego jak skuteczne jest ich działanie (np. ulga w objawach alergii, szybkie zrastanie się złamanej kości u osoby z zaawansowaną osteoporozą, zanik osteoporozy- wytłumaczony przez lekarza jako “ewidentnie błędną diagnozę od samego początku”, zanik kilku drobnych ubytków w zębach- do tego stopnia, że stomatolog sądził iż pomylił karty pacjenta!).

Wyróżniamy 12 soli Schusslera:

1) Calcarea fluorica (fluorek wapnia)
2) Calcarea phosphorica (fosforan wapnia)
3) Ferrum phosphoricum (fosforan żelaza)
5) Kalium phosphoricum (chlorek potasu)
6) Kalium sulphuricum (siarczan potasu)
7) Magnesia phosphorica (fosforan magnezu)
8) Natrum muriaticum (chlorek sodu)
9) Natrum phosphoricum (fosforan sodu)
10) Natrum sulphuricum (siarczan sodu)
11) Silicea (krzem)
12) Calcarea sulphurica (siarczan wapnia)

Sole Schusslera są bezpieczne, mogą być stosowane zarówno u dzieci jak i osób dorosłych. W zależności od potrzeby można stosować je pojedynczo lub w zestawieniach (łącznie z podawaniem kompletu wszystkich 12 soli Schusslera- co często sam stosuję w swojej praktyce). Dostępne są książki i przewodniki jak samodzielnie stosować te preparaty w różnego rodzaju dolegliwościach oraz niedoborach. Zachęcam wszystkich do zgłębienia tematu i posługiwania się solami Schusslera, gdyż może się okazać, iż jest to niedroga, bezpieczna i skuteczna metoda na uzupełnienie niedoborów mineralnych, a co za tym idzie wzmocnienie całego swojego organizmu.


0 Comments

Krótka relacja postępów u 4-letniej dziewczynki

5/21/2019

0 Comments

 
Witam Państwa!
​
Postanowiłem się dzisiaj podzielić z Państwem opisem jaki otrzymałem od mamy 4- letniej dziewczynki z diagnozą autyzmu wczesnodziecięcego. Zmiany są zauważalne i to w naprawdę błyskawicznym tempie (jak przystało na dziecko odpowiadające na lek Phosphorus, a to on między innymi został tu zastosowany).

Poniższy opis publikuję za zgodą rodzica, a imię dziecka zostało przeze mnie celowo zmienione. Zaznaczam też, że wklejam tekst napisany przez rodzica. Proszę pamiętać, iż ja nikogo nie leczę (i zawsze to jasno podkreślam) ponieważ termin "leczenie" zarezerwowany wyłącznie dla lekarzy medycyny a ja nim nie jestem.

"Nasza córeczka została zdiagnozowana w kierunku autyzmu wczesnodziecięcego. Akualnie ma 4 lata.

Walczymy o nią od 2 lat. Podejmowaliśmy wiele interwencji, by przywrócić jej neurotypowość i normalne funkcjonowanie. Wszystkie interwencje dawały jakiś efekt, niestety tylko na chwilę. Dszliśmy do wniosku, że problem tkwi gdzies głębiej, że dotyka sfer, których leczenie biomedyczne nie obejmuje.

Rozważaliśmy już wcześniej leczenie homeopatyczne, znając liczne przypadki trwałej poprawy funkcjonowania u dzieci z autyzmem.

Do tego momentu córeczka nie komunikuje się werbalnie, używa słów w postaci echolalii, rzadko pokazuje palcem, ma problemy ze snem, nadpobudliwością. Jest przywiązana do pewnego schematu.

Homeopatię traktowaliśmy jako tzw "ostatnią deskę ratunku", byliśmy pełni obaw czy leczenie homeo nie przybierze postaci kolejnych zawiedzionych nadziei. Zdecydowaliśmy się podjąć tą próbę. Prowadzeni przez Pana Kacpra Szymańskiego, mimo wielu wątpliwości obaw i strachu - podjęliśmy walkę. To był strzał w 10. Pierwsze zauważalne efekty działania przepisanych leków zauważyliśmy bardzo szybko.

Nasza córeczka zareagowała na leczenie już 1 dnia po podaniu leku. Po prostu obudziła się pewnego dnia INNA. Pojawiło się głębokie rozumienie,zauważanie otaczającego ją świata, poprawiły się relacje społeczne, kontakt wzrokowy, współpraca podczas terapii. Kasia bardzo się wyciszyła, nasz największy problem z hiperaktywnością i licznymi stymulacjami zanika. Dziecko zaczęło wracać do nas. Samodzielnie podejmuje próby ubierania się, rozbierania, jedzenia.Pojawiły się świadome słowa, zdania, komunikaty. Zakończył sie bunt, schematy do których była mocno przywiązana, a których zmiany powodowały furię - zniknęły, przestały mieć dla niej znaczenie. Córka miała absoslutną fiksacje na punkcie piosenek i obrazów tv. Przez przeszło rok leczenia biomedycznego, nie sposób było ograniczyć stymulacje, nie mówiąc o ich wyeliminowaniu.

W momencie, kiedy zaczęła przyjmować lek konstytucyjny, z dnia na dzień stal się cud - pisze CUD, bo inaczej nie można tego określić.

Kasia pozwoliła sobie wytłumaczyć i wdrożyć najtrudniejsza dla niej zmianę. Nie krzyczała, nie dokonywała autoagresji, nie rzucała się na podłogę z wrzaskiem. Po prostu przyjęła do wiadomości, że nie możemy stale mieć włączonego telewizora i piosenek. Zaczęła interesować się puzzlami, malowaniem, układaniem klocków, zabawami ruchowymi.

Przestała bać się jazdy samochodem, gdzie do tej pory wycieczki autem zawsze odbywały się w atmosferze krzyku i płaczu. Nauczyła się kontrolować swoje ciało i koordynować jego ruchy naprzemienne.Zaczęła jeździć na hulajnodze, gdzie przed leczeniem homeo, nie potrafiła tego robić.

Wszystkie te zmiany nastąpiły bardzo szybko, pierwsze efekty zauważyliśmy po kilku dniach. Wszystkie wyżej opisane osiągneliśmy w ciągu miesiąca.

Zdecydowaliśmy się na leczenie homeo w przypadku jakichkolwiek chorób typowych dla wieku dziecięcego. (...)"



0 Comments

Depresja u dzieci

5/7/2019

0 Comments

 
Czym jest depresja?
 
“Depresja stanem charakteryzującym się długotrwale obniżonym nastrojem oraz szeregiem innych objawów psychicznych i somatycznych. Depresja rozumiana jako choroba należy do grupy zaburzeń nastroju. Jej przebieg może być przewlekły, ze stałym nasileniem objawów lub może ona przyjmować postać nawracających epizodów o łagodnym, umiarkowanym lub ciężkim nasileniu, oddzielonych okresami dobrego samopoczucia.”

Zazwyczaj myśląc o depresji wyobrażamy sobie osobę dorosłą, a nie dziecko. Można pomyśleć “cóż takiego może sprawić, żeby dziecko miało depresję?”. Natomiast dane statystyczne sugerują, iż 2% dzieci oraz 8% nastolatków cierpi na depresję. Niektóre źródła sugerują wręcz, że aż 20% nastolatków cierpi na szeroko rozumiane zaburzenia depresyjne.

Jakie symptomy mogą sugerować depresję u dziecka? Są to między innymi:

  • smutek, przygnębienie, płaczliwość, łatwość wpadania w złość lub rozpacz
  • wrogość wobec otoczenia, unikanie nawiązywania nawiązania kontaktu
  • zobojętnienie, apatia
  • zmniejszenie lub utrata zdolności do przeżywania radości
  • poczucie zniechęcenia, ograniczenie lub zaprzestanie aktywności, które wcześniej były dla dziecka ważne lub przyjemne (np. zabawa, hobby, spotkania z rówieśnikami)
  • niechęć do podejmowania codziennych obowiązków lub zupełne ich zaniechanie
  • wycofanie się z życia towarzyskiego, ograniczenie kontaktu z rówieśnikami
  • nadmierna reakcja na uwagi, krytykę – dziecko reaguje rozpaczą lub dużą złością na najdrobniejszą nawet łagodną uwagę
  • depresyjne myślenie („wszystko jest bez sensu”, „i tak nic mi się nie uda”)
  • niska samoocena („jestem beznadziejny, gorszy od innych, głupi”)
  • nieproporcjonalnie pesymistyczna ocena rzeczywistości
  • poczucie bycia bezużytecznym i niepotrzebnym
  • nadmierne obwinianie siebie nawet za te wydarzenia i okoliczności, na które nie ma się wpływu
  • uczucie niepokoju, napięcia  oraz (często bezpodstawny, trudny do określenia) lęk
  • zaburzenia koncentracji i trudności z zapamiętywaniem
  • zachowania autoagresywne, samookaleczenia
  • chroniczne dolegliwości somatyczne, często prowadzące do licznych badań medycznych, w wyniku których nie udaje się znaleźć organicznych przyczyn tych objawów, np.: bóle brzucha, nudności, wymioty
 
Homeopatia dysponuje wieloma lekami (remediami) mającymi w swoim obrazie smutek, żal, rozpaz, przygnębienie, niskie poczucie własnej wartości, wybuchy złości, itd. Do takich leków możemy zaliczyć między innymi Natrum muriaticum, Aurum, Natrum suluricum, Sepia, Ignatia, Lachesis, Psorinum, itd. Do wyboru jest ich conajmniej kilkaset. Każdy lek jest dobierany indywidualnie do człowieka, a nie do diagnozy. Dla przykładu: może być tak, iż trzy osoby z tą samą diagnozą medyczną będą potrzebować trzech różnych leków homeopatycznych. Wynika to z różnic indywidualnych oraz unikalnego sposobu doświadczania choroby przez każdego człowieka. Np. jedne osoby reagują smutkiem i przygnębieniem, inne wybuchami złości, niektóre osoby dążą do samotności, podczas gdy innym potrzebny jest kontakt ludźmi, rozmowa, pocieszenie, itd.  Nie ma w homeopatii dwóch takich samych przypadków.
 
Poniżej chciałem podzielić się przykładem z własnej praktyki homeopatycznej. Przypadek ten dotyczy 13- letniego chłopca z Zespołem Aspergera u którego zauważyć można było symptomy depresji.  Po kilku próbach zastosowania różnych leków homeopatycznych zdecydowałem się na lek Aurum metallicum. Efekt tego leku okazał się dobry, poniżej umieszczam relację rodzica:
 
“W 2016 roku mojemu wtedy 10-latkowi zaczęły się problemy z brzuchem - biegunki i trwające po kilka dni boleści, na które nie działały żadne środki farmakologiczne. Przeszliśmy na dietę 3xbez, w międzyczasie stwierdzono nietolerancję laktozy i zespół drażliwego jelita. Objawy zaostrzały się i trwały coraz dłużej. Zaczęliśmy leczyć homeopatycznie u pana Kacpra i gdy stan syna zrobił się już poważny i przewlekły, a ból uśmierzyła dopiero podana w szpitalu morfina, trafionym w dziesiątkę lekiem okazało się aurum. Syn zawsze był bardzo wrażliwy, wszystko brał do siebie i przeciwko sobie, jedna negatywna myśl urastała do rangi tragedii i przekreślała wszystko co dobre. W myślach ciągle przerabiał coraz to nowe (także nie mające pokrycia w rzeczywistości) pesymistyczne scenariusze, w szkole czuł się przytłoczony ilością uczniów i wymaganiami nauczycieli, choć uczy się bardzo dobrze; świat i siebie samego widział w czarnych barwach i wpadał w dołki emocjonalne z byle powodu. 

Po pierwszej turze z aurum wrócił do szkoły, skończyła się depresja, przejaskrawione reakcje lękowe, jego obraz szkoły i świata odzyskał właściwe proporcje. Po drugiej turze nie tylko zaczął chętnie odrabiać lekcje i bez problemu chodzić do szkoły, złapał genialny kontakt z bratem i ma fajną grupę kolegów, ale również świetnie poradził sobie emocjonalnie z dwoma sytuacjami przemocy fizycznej ze strony uczniów w szkole. Obecnie czyta 4 cz Harrego Pottera (wcześniej książki były wrogiem), z entuzjazmem czeka na ulubione lekcje, wykazuje inicjatywę do nauki, nauczył się jeździć na (za małym i obciachowym) rowerze brata, śmieje się codziennie, dużo by wymieniać.. no i najważniejsze - IBS bez objawów od zakończenia drugiej tury aurum. “


Widzimy jaki efekt na człowieka może mieć właściwie dobrany lek homeopatyczny. Zauważyć można poprawę w funkcjonowaniu zarówno na poziomie fizycznym jak i emocjonalnym. Zmiany zaszły wyłącznie po stosowaniu leków homeopatycznych, które nie są toksyczne dla organizmu, nie powodują skutków ubocznych ani uzależnienia. Zaznaczam przy tym, iż lek homeopatyczny został dobrany indywidualnie do konkretnego przypadku i nie należy traktować Aurum metallicum jako “uniwersalnego leku homeopatycznego na depresję”.
 
 
0 Comments

Homeopatia w detoksykacji

4/25/2019

0 Comments

 
Homeopatia jest metodą leczenia z ponad 200-letnia historią. Zasada  „podobne leczyć podobnym“ jest jednym z głównych filarów homeopatii, niezmiennym od ponad dwóch wieków. Jedną z głównych metod w homeopatii jest metoda klasyczna, w której homeopata dobiera jeden lek całościowy („konstytucyjny“) do człowieka oraz całościowego obrazu jego dolegliwości. Metoda ta nadal spotyka się z szerokim zastosowaniem, należy jednak pamiętać, że ludzie dla których została stworzona żyli w zupełnie innym świecie, niż ten otaczający nas w XXI w. Organizm człowieka żyjącego w XIX wieku stawał przed odmiennymi wyzwaniami, niż te które napotykamy w czasach współczesnych. W dzisiejszym świecie mamy o wiele wyższy poziom uprzemysłowienia, medycyny, ale co za tym idzie odejścia od natury i tradycyjnego stylu życia. Jedzenie, które spożywamy rośnie w innych warunkach, a co za tym idzie zawiera mniej substancji odżywczych. Powietrze, którym oddychamy jest o wiele bardziej zanieczyszczone, leki, które bierzemy silnie ingerują w równowagę naszych organizmów, itd. To wszystko sprawia, że mamy mniej zasobów (witamin, minerałów, flory bakteryjnej) niż mieli nasi dziadkowie czy pradziadkowie. Słabiej odżywiony organizm (mimo obfitości jedzenia na półkach sklepowych) gorzej radzi sobie z eliminacją toksyn. Jednocześnie przyjmujemy coraz więcej leków chemicznych, szczepień oraz mamy do czynienia z coraz większą ilością sztucznych hormonów, pestycydów, herbicydów, antybiotyków, metali ciężkich, promieniowaniem, itd. Sprawia to, że coraz bardziej powszechne stają się choroby przewlekłe - astma, atopowe zapalenie skóry, alergie, nietolerancje pokarmowe, choroby autoimmunologiczne ale również depresja, zaburzenia rozwojowe u dzieci oraz autyzm.
 
Idea podania jednego, głęboko działającego leku homeopatycznego jest piękną koncepcją. Zdarzają się przypadki, gdy takie działanie przynosi bardzo dobre, szybkie i trwałe rezultaty. Pytanie jednak co zrobić, gdy pozornie dobrze dobrany lek homeopatyczny nie przyniósł oczekiwanego efektu? Co zrobić gdy nie obserujemy istotnej poprawy pomimo, iż obraz leku pasuje do obrazu pacjenta? Co zrobić gdy pogorszenie symptomów powoduje nadmierny dyskomfort u pacjenta? Czy w takiej sytuacji zmienić potencję, lub może szukać innego leku homeopatycznego? A może lepiej byłoby nie podejmować żadnego działania i obserwować? Oto jedno z pytań jakie warto zadać sobie w takiej sytuacji: czy jako homeopata przypadkiem nie próbuję działać zbyt głęboko i zbyt szybko? Czy u człowieka, który siedzi przede mną występują jakieś dodatkowe przeszkody uniemożliwiające organizmowi powrót do stanu równowagi w sposób szybki, łagodny i trwały? Czy mam do czynienia z zatruciem toksynami?

Nie ma na świecie dwóch takich samych osób. Jako ludzie różnimy się od siebie nie tylko wyglądem, charakterem, stylem życia czy upodobaniami. Różnimy się również zdolnością naszych organizmów do radzenia sobie z toksynami. To co dla jednego człowieka będzie niemalże zabójcze, dla innego nie będzie stanowić żadnego problemu. To nasza indywidualna podatność dyktuje nam na ile możemy sobie w życiu pozwolić. Najczęstszymi obciążeniami z jakimi spotykam się na codzień w swojej pracy są sztuczne hormony, metale ciężkie, szczepienia oraz leki chemiczne. Substancje te zmieniają funkcjonowanie całego organizmu poprzez wymuszanie lub blokowanie naturalnych reakcji naszego ciała. Układ odpornościowy z jednej strony jest stymulowany w sposób sztuczny (szczepienie), a z drugiej -  naturalna reakcja obronna organizmu, jak np. gorączka, tłumiona jest substancją chemiczną. Przykładów tego typu działań możnaby tutaj przytaczać wiele. Niestety nie pozostaje to obojętne dla funkcjonowania naszego ciała, rozwijają się u nas coraz to nowe dolegliwości chroniczne, początkowo pozornie niegroźne. Radzimy sobie z nimi symptomatycznie poprzez dokładanie coraz to nowych leków mających na celu stłumienie symptomów- sterydów, leków przeciwbólowych, antybiotyków, itd. Takie działanie możnaby porównać do sytuacji gdy jedziemy samochodem i na desce rozdzielczej zaświeca nam się kontrolka oleju -  zatrzymujemy się, ale zamiast dolać oleju po prostu wykręcamy żarówkę od kontrolki. Symptomy pozornie znikają, ale problem pozostaje nierozwiązany.

Jako homeopaci możemy do tego podejść w różny sposób, na przykład możemy wciąż szukać jednego całościowego leku pasującego do obrazu osoby lub zadać sobie pytanie czy te symptomy, o których opowiada nam pacjent są częścią jego czy jest to efekt uboczny toksyn? Czy jestem w stanie w tej chwili zobaczyć kim jest ten człowiek siedzący przede mną?

Uważam, że w homeopatii od samych symptomów ważniejszy jest kontekst w którym pojawiły się one po raz pierwszy. Czyli na przykład: swędząca egzema, jest umiejscowiona w zgięciach kolan i łokci, jest sucha i czerwona staje się  mniej istotna od faktu, iż pojawiła się ona dwa miesiące po szczepieniu, a następnie stłumieniu gorączki paracetamolem. W tym wypadku to nie egzemą należy się zająć, a jelitami, wątrobą oraz nagromadzonymi toksynami. Dopóki z tym organizm sobie nie poradzi to egzema będzie wracała i wszelkie działania będą wyłącznie symptomatyczne, bez trwałej poprawy.

Jakie zatem mamy narzędzia do dyspozycji? Najważniejszym z nich jest wywiad oraz szczegółowa, chronologicznie ułożona historia pacjenta  - jego dolegliwości oraz stosowanych metod leczenia. Daje nam to pojęcie o ewentualnych zależnościach przyczynowo - skutkowych w kontekście toksyn oraz ich wpływu na zdrowie tej osoby. Przydatna może okazać się również analiza pierwiastkowa włosa, dająca nam wgląd w stopień zmineralizowania organizmu oraz poziom zatrucia metalani ciężkimi.  Dla osób o wykształceniu medycznym przydatne mogą być wyniki badań laboratoryjnych.

Jakie zatem działania możemy podjąć gdy zidentyfikujemy najbardziej dla nas oczywistą warstwę toksyczną? Metodą przeze mnie stosowaną jest CEASE Tinusa Smitsa. CEASE jest terapią izopatyczną, będącą formą homeopatii. Leki izopatyczne tworzone są zgodnie z homeopatyczną zasadą rozcieńczenia oraz dynamizacji. Izopatia polega na tworzeniu substancji leczniczej z dokładnie tej samej substancji, która wywołała chorobę (np. aluminium, rtęć, konkretna szczepionka, itp.). Odtruwanie organizmu przy wykorzystaniu metody CEASE poprzedzone jest dogłębnym wywiadem służącym określeniu, która z toksyn wywołała objawy u pacjenta. Czesto odpowiedzialna jest za to więcej niż jedna substancja co oznacza, iż proces odtruwania będzie prowadzony etapami. W terapii CEASE wykorzystuje się “odtrutki” izopatyczne w rosnących potencjach, kolejno: 30c, 200c, 1M, 10M. Założenie jest takie, że każda potencja podawana jest dwa razy w tygodniu (np. poniedziałek i czwartek) przez dwa tygodnie. Jeśli nie wystąpiły reakcje (np. gorączka, wysypka, biegunka, zmiany zachowania, itp.) wtedy następuje przejście do kolejnej, wyższej potencji. Dodatkowo podczas terapii CEASE podawany jest wskazany lek homeopatyczny, dobrany całościowo na podstawie indywidualnych symptomów nazywany „lekiem sobotnim” (gdyż podawany jest raz w tygodniu). Oprócz leków izopatycznych i homeopatycznych niewykluczona jest tymczasowa suplementacja, będąca szczególnie przydatna podczas odtruwania organizmu (np. cynk, buforowana witamina C, oleje rybne, magnez, selen, probiotyk).

Każdy człowiek ma inną zdolność do detoksykacji. U niektórych osób warto wprowadzić wsparcie organów takich jak wątroba, nerki czy jelita. Osobiście wolę nie zaczynać pracy z lekami izopatycznymi jeśli wypróżnienia nie są regularne (przynajmniej 1-3 razy dziennie), gdyż organizm nie ma wtedy sprawnego kanału eliminacji toksyn. Może prowadzić to do nadmiernego, niepotrzebnego dyskomfortu  pacjenta. 

Opis przypadku:

3.5 letnie dziecko. Problem z AZS, który pojawił się po trzecim miesiącu życia. Skóra sucha, swędząca, zmiany skórne umiejscowione w zgięciach (np. kolan, łokci, itp).  Alergie wziewne na pyłki drzew oraz traw, jak również alergie pokarmowe (mleko, białko jaj kurzych, itd.). Dziecko zaszczepione zgodnie z kalendarzem brytyjskim, historia regularnego stosowania 1% kremu z hydrokortyzonem, dwukrotna antybiotykoterapia z powodu infekcji górnych dróg oddechowych. Przed ciążą 3-letnia historia stosowania hormonalnej antykoncepcji przez matkę, odstawiona na 3 lata przed zajściem w ciążę. W ciąży matka przyjęła szczepionkę na krztusiec oraz grypę. Poród kleszczowy, dziecko karmione piersią przez około sześć miesięcy.

Dziecko jest drobnej budowy, blade, często pobudzone ze względu na dyskomfort związany ze swędzeniem skóry, nie przybiera na wadze pomimo dobrego apetytu. Dziecko nie jest odpieluchowane. Rodzice obawiają się, iż rozwój dziecka może być nieco opóźniony. W zachowaniu wyraźna zazdrość o młodszego brata, trudności w komunikacji oraz nawiązywaniu relacji z innymi ludźmi. W kontaktach społecznych dziecko jest raczej wycofane, woli bawić się samo, niż z innymi, łatwo się irytuje. Istnieje uzasadnione podejrzenia zaburzeń ze spektrum autyzmu.

Początkowe działania unkierunkowałem na wsparcie nadnerczy (ze względu na historię stosowania hydrokortyzonu), wątroby oraz jelit. Zastosowałem leki: Carcinosinum, Nux Vomica, nozody jelitowe (Poly Bowel Nosode), Adrenal Support (zawierający kombinację sarkodów, np. adrenalina, kortyzol, histamina, kora nadnerczy, ale również niezbędne substancje odżywcze podane w potencji, jak np. cynk, selen czy magnez). Dodatkowo zaleciłem kilka zmian w diecie oraz suplementacji, jak np:

- odstawienie nabiału, cukru, jak i wszelkiego rodzaju kostek rosołowych zawierających MSG (E 621)
- wprowadzenie olejów omega 3, cynku, naturalnej witaminy C, probiotyków oraz płynnego chlorofilu

Wspólnie z rodzicami zdecydowaliśmy się na wykonanie analizy pierwiastkowej włosa w Analytical Research Labs w USA.

Po wprowadzeniu wymienionych zmian symptomy skórne zaczęły ulegać poprawie, zeszła opuchlizna migdałków, wypróżnienia się unormowały (wcześniej były luźne 3 - 4 razy dziennie, a następnie uformowane stolce 2 razy dziennie). Kolejne konsultacje uwzględniały wprowadzenie leków homeopatyczne takich jak: Natrum Muriaticum, Arsenicum Album, Alfalfa (nalewka), Kortyzol oraz Sole Schusslera (wszystkie 12 w potencji 6x). Rodzice odstawili krem z hydrokortyzonem, gdyż dolegliwości skórne ustały. Rodzice zwrócili uwagę na fakt, iż niepokoją ich zaburzenia zachowania ich dziecka: słaba komunikacja, dziecinna mowa nie ulegająca widocznej poprawie, problemy w rozumieniu innych dzieci w przedszkolu ze względu na barierę językową, wycofanie, bojaźliwość, brak odpowiedzi na proste pytania, trudności w skupieniu uwagi czy choćby awersja do jedzenia.

Na tym etapie zdecydowałem się na wprowadzenie izopatycznej kombinacji Poly Vaccination A w protokole CEASE (30c, 200c, 1M, 10M) oraz Lac maternum 200c jako “lek sobotni”. Każda z potencji była podawana w schemacie elastycznym -  do momentu gdy widzieliśmy brak reakcji na dwie kolejne dawki tej samej potencji z rzędu. Proces zajął około 13 tygodni. Kombinacja Poly Vaccination A jest dostępna do nabycia w aptece Helios w Wielkiej Brytanii.

Reakcje na Poly Vaccination A:

30c- luźne stolce, zwiększona potliwość (zwłaszcza w nocy), awantury, rzucanie się na ziemię, przy jednoczesnym powolnym rozwoju mowy.

200c- przy tej potencji reakcji było najwięcej: awantury, zmiany skórne, pobudzenie, skakanie, obgryzanie paznokci, tiki. Na tej potencji pojawił się “słowotok”- duża potrzeba komunikacji, rozpoczęła się interakcja z młodszym bratem (co nie występowało wcześniej), nauczyciele w przedszkolu powiedzieli, że dziecko po raz pierwszy zaczęło wchodzić w interakcje z równieśnikami.

1M- luźne, wodniste stolce na kilka godzin po podaniu leku, zgrzytanie zębami, zmiany skórne, gorączka dochodząca do 40 stopni (Belladonna 200c została podana). Rozwój mowy wciąż postępował, zaczęła się komunikacja oraz interakcja.

10M- poirytowanie, dwukrotnie gorączka około 40 stopni, obfite pocenie się w nocy, wybudzenia, rozwój mowy i komunikacji wciąż postępował.
 
Opinia rodziców po zakończeniu cyklu Poly Vaccination A:

- mowa uległa znacznej poprawie (komunikacja pełnymi zdaniami), odpowiadanie na pytania,
- okazywanie emocji (po raz pierwszy powiedział do mamy “kocham cię”),
- komunikowanie potrzeb uległo poprawie (np. jedzenie),
- kontakt wzrokowy uległ poprawie,
- polepszenie pamięci (dziecko zaczęło zapamiętywać całe piosenki),
- poprawa koncentracji na wykonywanych czynnościach,
- nauczyciele w przedszkolu zauważyli poprawę w funkcjonowaniu dziecka (wykonywanie poleceń, integracja z innymi dziećmi, próba komunikacji po angielsku).

Słowa jakimi rodzice określili zmiany:

- “on się otworzył na świat”,
- “wcześniej mówił tylko trzy słowa, a teraz mówi zdaniami”,
Wspólnie z rodzicami wciąż planujemy dalszą pracę z dzieckiem. W obecnej chwili podjęliśmy decyzję o trzytygodniowej rezygnacji z podawania leków celem stabilizacji organizmu dziecka. W tym czasie wprowadzimy kolejny protokół CEASE mający na celu odtrucie z hydrokortyzonu przy jednoczesnym wsparciu nadnerczy oraz indywidualnie dobranym leku “sobotnim”. 

Komentarz końcowy:

Żyjemy w XXI wieku, a za tym idzie ogromny postęp w nauce oraz technice. Niestety łączy się to z coraz większym odejściem od natury, której pomimo osiągnięć cywilizacyjnych wciąż jesteśmy częścią. Nasze organizmy nie zostały przez naturę “zaprojektowane” do tego, aby radzić sobie z taką akumulacją toksyn z jaką mamy do czynienia już od pierwszych dni życia. Wszelkiego rodzaju leki chemiczne mają działanie tłumiące na nasz organizm co doprowadza do tego, że z biegiem czasu nawarstwienie problemów zdrowotnych jakimi się borykamy jest coraz większe.

Należy pamiętać, iż odtruwanie organizmu przy wykorzystaniu leków izopatycznych jest wyłącznie jedną z metod jaką dysponujemy we współczesnej homeopatii. Podobnie jak każdą inną metodę (np. metodę klasyczną), możemy potraktować ją jako narzędzie w swoim przyborniku. Ważne jest to, by wiedzieć kiedy i w jakiej sytuacji użyć tego narzędzia w sposób adekwatny. Nie każdy przypadek wymaga stosowania izopatii, natomiast właściwe jej użycie może przynieść bardzo zadowalające efekty. 

Źródła:
  • Smits T. „Autism beyond despair”, Emryss, 2010.
  • Jansen T. „Fighting fire with fire. Homeopathic detox therapy”, Anhira Ltd., 2016
  • Kramer E. „A practical guide to methods of homeopathis prescribing”, Writersworld, 2006.
  • Rozencwajg J. „Organotherapy, drainage & detoxification”, Emryss, 2010.
  • Materiały dydaktyczne z kursu CEASE
  • Materiały dydaktyczne z College of Practical Homeopathy UK


0 Comments

    Archives

    January 2020
    May 2019
    April 2019

    Categories

    All

    RSS Feed

Proudly powered by Weebly
  • STRONA GŁÓWNA
  • HOMEOPATIA
  • CEASE
  • O MNIE
  • KONSULTACJE
  • KONTAKT
  • BLOG
  • ENGLISH VERSION